piątek, 8 sierpnia 2014

Na celowniku cz.1 - Lagoona Blue Basic


Witam, witam.
Dziś ta oto blondwłosa panna:


Czyli Lagoona Blue z serii Basic. Jest to jedna z Monsterek, które weszły do sklepów w pierwszej kolejności. Swój egzemplarz nabyłam na Allegro, używaną. Ten model bardzo mi się spodobał i szukałam jej naprawdę długo. Lalka była w bardzo bobrym stanie, ma wszystkie dodatki oprócz pamiętnika i pudełka. Ja dostałam także stojak oraz szczotkę w kolorze czarnym zamiast oryginalnego - perłowego. Jednak ten defekt mi nie przeszkadza. Widać, że lalka była mało używana, ponieważ ubranko było w stanie idealnym. Miała natomiast dość częstą przypadłość lalek MH, mianowicie tłuste i lepiące się włosy od kleju, zapewne dobrze znane kolekcjonerom. Więc moja lalka wymagała zabiegu mączenia. Był to mój pierwszy taki zabieg na jakiejkolwiek lalce i miałam pewne opory czy jej nie zniszczę itp. Ale robiło to już wiele osób, że moja raczej na tym nie ucierpi. Lecz biedaczka ten zabieg przechodziła aż trzy razy. Dwa nieudane, w końcu mi wyszło za trzecim razem i teraz wygląda w miarę wyjściowo. Brak jej tylko pięknie ułożonych fal/loczków. Na razie podoba mi sie taka, może za jakiś czas ją jakoś ulepszę. Ale u mnie nie byłyby to takie duże fale jak na zdjęciach promo. Zrobiłabym coś bardziej w stylu:


Takie włosy bardziej przypominają mi fryzurę Lagoony z oficjalnych artów. Jeszcze nie wiem jak się za takie wziąć, ale jak dostanę weny to pewnie coś sklecę. 

Gdy lalka zawitała w moim domu miała na sobie zapach piwnicy/strychu, więc od razu poszła do mycia a ubranka do prania, co musiałam kilka razy powtarzać, aż nieprzyjemny zapach zniknął.
Tak wyglądała niedługo po wyciągnięciu z paczki:



Blue tuż po kąpieli:


I tragiczne włosy:


Jak dla początkującej osoby kosztowało mnie dużo nerwów i czasu, żeby doprowadzić ją do pokazanego niżej stanu. Opłacało się, bo teraz wygląda ślicznie:





Tak prezentuje się jej pyzata buźka, w której się zakochałam. Ma trochę "nieprzytomne" oczy, ale to pewnie przez fakt, że jest potworkiem morskim. Piegi dodają jej wiele uroku. O dziwo nie przeszkadza mi jej fioletowy kolor brwi, choć zlewa się z makijażem. Ciemne usta ładnie wypełniają jej twarz, gdyby były jasne, jej buzia wydawałaby się przeźroczysta.


Włosy po mączeniu, z czym jak już pisałam miałam po raz pierwszy do czynienia są nie do poznania, efekt bardzo cieszy moje oczy :D Chwała temu, kto to wymyślił!




LAGOONA BLUE BASIC
Co powinno znajdować się w zestawie:

• lalka

 • torebka-akwarium + zwierzak-pirania

• japonki <mogły być bardziej dopasowane>

• para złotych kolczyków + naszyjnik z konikiem morskim

• ozdoba do włosów - kwiat

• bransoletka ze złotych pereł

• strój:
- bluza z kapturem
- spodenki
- strój kąpielowy z siateczkowymi nogawkami

• stojak i szczotka w kolorze perłowym + pamiętnik

♦ ♦ ♦

Jest to moja pierwsza rozpiska, myślę, że jakoś podołałam temu zadaniu ;)


6 komentarzy:

  1. Ja swoje pierwsze mączenie miałam na Clawdeen Basic z pogryzionymi dłońmi. Wiedziałam, że dużo i tak za nią nie dostanę więc zaryzykowałam, zniszczeniem jej włosów. Na szczęście udało się.
    Nie wiem dlaczego swojej Lagdze musiałaś włosy mączyć aż 3 razy, moim zazwyczaj starcza raz, ale za to w systemie posyp, wyczesz, wytrzep, posyp, wyczesz, wytrzep, umyj.

    Ja osobiście z Lagoonami miałam nie małe przygody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nawet nie wiedzieć czemu poszłam na żywioł i zasypałam jedną z lepszych lalek.
      Potem się skapnęłam co zrobiłam źle. 2 razy zrobiłąm to "po swojemu" i mączyłam tylko raz po czym od razu spłukałam i tylko wymyłam włosy żelem pod prysznic. Ale potem weszłam do Pariflory w końcu zrobiłam wszystko tak jak pokazywała i mi wyszło xD Mądra ja.

      Odnośnie tych warkoczyków tak właśnie sobie myślałam, spróbować zawsze można.

      Usuń
  2. A te fale ze zdjęcia, to są zaplecione małe warkoczyki, wywrzątkowane i rozpuszczone. Tak mi się wydaje, przynajmniej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam zaszczyt poinformować Cię o tym, że zostałaś nominowana do Liebster Award na blogu:
    http://sandomia.blogspot.com/2014/09/liebster-award.html
    Gratuluję oraz życzę owocnego pisania odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo, wywrzątkowane warkocze - dzięki za podpowiedź!
    a Laguna piękna w każdym calu - moje są z odzysku
    goluteńkie i nie tak odrestaurowane jak Twoje - ale się
    zanęciłam do przełomowej odmiany mych morskich
    bliźniaczek...

    OdpowiedzUsuń
  5. 47 year old Assistant Media Planner Cami Worthy, hailing from Westmount enjoys watching movies like Where Danger Lives and role-playing games. Took a trip to Three Parallel Rivers of Yunnan Protected Areas and drives a Silverado 2500. Polecane do czytania

    OdpowiedzUsuń